Pewna żaba
Była słaba, 🤒
Więc przychodzi do doktora 👨⚕️
I powiada, że jest chora.
Doktor włożył okulary, 👓
Bo już był cokolwiek stary,
Potem ją dokładnie zbadał,
No, i wreszcie tak powiada:
"Pani zanadto się poci, 💦
Niech pani unika wilgoci,
Niech pani się czasem nie kąpie, 🛁
Niech pani nie siada przy pompie,
Niech pani deszczu unika, ☔
Niech pani nie pływa w strumykach, 🏊♀️
Niech pani wody nie pija, 🚰
Niech pani kałuże omija,
Niech pani nie myje się z rana,
Niech pani, pani kochana,
Na siebie chucha i dmucha, 💨
Bo pani musi być sucha!"
Wraca żaba od doktora,
Myśli sobie: "Jestem chora, 🤔
A doktora chora słucha,
Mam być sucha - będę sucha!"
Leczyła się żaba, leczyła,
Suszyła się długo, suszyła, 🌞
Aż wyschła tak, że po troszku
Została z niej garstka proszku. 💀
A doktor drapie się w ucho: 🤔
"Nie uszło jej to na sucho!"