Żaba 🐸 Jan Brzechwa

Pewna żaba

Była słaba, 🤒

Więc przychodzi do doktora 👨‍⚕️

I powiada, że jest chora.

Doktor włożył okulary, 👓

Bo już był cokolwiek stary,

Potem ją dokładnie zbadał,

No, i wreszcie tak powiada:

"Pani zanadto się poci, 💦

Niech pani unika wilgoci,

Niech pani się czasem nie kąpie, 🛁

Niech pani nie siada przy pompie,

Niech pani deszczu unika, ☔

Niech pani nie pływa w strumykach, 🏊‍♀️

Niech pani wody nie pija, 🚰

Niech pani kałuże omija,

Niech pani nie myje się z rana,

Niech pani, pani kochana,

Na siebie chucha i dmucha, 💨

Bo pani musi być sucha!"

Wraca żaba od doktora,

Myśli sobie: "Jestem chora, 🤔

A doktora chora słucha,

Mam być sucha - będę sucha!"

Leczyła się żaba, leczyła,

Suszyła się długo, suszyła, 🌞

Aż wyschła tak, że po troszku

Została z niej garstka proszku. 💀

A doktor drapie się w ucho: 🤔

"Nie uszło jej to na sucho!"